Gdzie trenować skoki narciarskie w Polsce?

Skoki narciarskie to jedna z najpopularniejszych dyscyplin w Polsce, rozsławiona głównie przez niesamowite sukcesy Adama Małysza, kontynuowane później przez Kamila Stocha. Zawody Pucharu Świata, mimo mijającego czasu, nadal przyciągają przez telewizory miliony widzów. Podobnie, tysiące kibiców zjeżdża się rokrocznie na konkursy w Zakopanem oraz Wiśle, aby na żywo dopingować naszych i uczestniczyć w wielkiej, sportowej fecie. Wielu młodych chłopaków oraz dziewcząt myśli o swojej własnej karierze w skokach – gdzie może urzeczywistniać marzenia? W jakich miejscach w Polsce można trenować ten sport?

Zakopane – perła pod Tatrami

Z regionu podhalańskiego pochodzi Kamil Stoch, tam też wychował się i stawiał swoje pierwsze narciarskie kroki Dawid Kubacki, Maciej Kot, Andrzej Stękała. Najważniejszą skocznią jest oczywiście, niedawno modernizowana, Wielka Krokiew im. Stanisława Marusarza (HS 140, K 125), miejsce absolutnie magiczne dla każdego pasjonata skoków narciarskich w Polsce. Przez dłuższy czas Zakopane nie posiadało jednak odpowiedniej infrastruktury przeznaczonej dla juniorów. Szczęśliwie, w 2021 roku zakończona została kompleksowa przebudowa Średniej Krokwi HS 105 oraz obiektów towarzyszących. Obecnie znajduje się tam kilka skoczni o różnej wielkości. Niewielka skocznia, odpowiednia do treningów dla początkujących, znajduje się także w Chochołowie. Wszystko to daje szansę na możliwości rozwoju dla kolejnych, potencjalnych skokowych talentów spod Tatr.

Okręg beskidzki – ziemia Adama Małysza

Podhale tradycyjnie kojarzone jest ze skokami, ale czy aby na pewno to powszechne przekonanie znajduje uzasadnienie w faktach? Okazuje się bowiem, że najlepsza baza treningowa skoków narciarskich znajduje się obecnie w Beskidzie Śląskim skąd pochodzą tacy sportowcy jak Adam Małysz, Piotr Żyła czy też Stefan Hula. Dzieje się tak za sprawą nowoczesnego kompleksu „Skalite” w Szczyrku – w jego skład wchodzi kilka skoczni narciarskich o różnej wielkości z czego największa ma HS usytuowany na 106 metrze. Kibicom znana jest jednak szerzej wykorzystywana na potrzeby m.in. Pucharu Świata – skocznia im. Adama Małysza w Wiśle – duży obiekt o parametrach HS 134, K 120. Niewielkie kompleksy przeznaczone do szkolenia juniorów zlokalizowane są także w Bielsko-Białej, Wiśle-Centrum, Goleszowie oraz Gilowicach.

Brak skoczni w Polsce?

Poza okręgiem podhalańskich oraz beskidzkim nie ma w Polsce, mimo sporego zainteresowania tą dyscypliną sportu, wielu skoczni narciarskich. W Bieszczadach znajduje się niewielki obiekt „Zakucie” w miejscowości Zagórz, odpowiedni jednak tylko dla juniorów, dopiero rozpoczynających swoją przygodę z dyscypliną. W Sudetach natomiast uwagę zwraca skocznia na Kruczej Skale w Lubawce – co prawda zmodernizowano ją w 2016 roku, jednak w praktyce nie odbywają się tam obecnie żadne zawody o radze nawet krajowej. Nie jest także wykorzystywana w celach treningowych, jej wielkość nie jest zresztą odpowiednia dla początkujących – HS usytuowany jest na 94 metrze. Władze miasta od kilku lat prężnie jednak walczą o budowę mniejszych obiektów i możliwość organizacji jakichkolwiek sukcesów – być może więc doczekamy się jednak nowego ośrodka szkolenia skoków, tym razem w Sudetach.