Jeżeli dość często zdarza ci się sięgać po różnego rodzaju batony proteinowe, staraj się przynajmniej mądrze je wybierać. Po prostu staraj się nie kupować czegoś, co wraz z dodatkowym białkiem wprowadzi do twojego organizmu sztuczne dodatki, konserwanty i różne niepotrzebne substancje. Czytaj składy i ufaj tylko sprawdzonym producentom. Nie bój się też czasami dopłacić za wyższą jakość. Zdrowie jest najważniejsze, a gdy raz się je straci, często potem nie da się go całkowicie odzyskać.
1. Uwaga na cukier
W ciągu ostatnich paru lat sporo zaczęto mówić na temat ogólnej szkodliwości białego cukru i jego tendencjach do uzależniającego działania. Najbardziej uzależniającą i szkodliwie działa on natomiast wtedy, gdy występuje w połączeniu z nasyconym tłuszczem. A to właśnie taka klasyczna mieszanka przeważnie pojawia się w różnych słodyczach, czasem i w słodyczach proteinowych. A jednak one z założenia powinny być zdrowsze. Jeżeli widzisz, że cukier uzyskał jedno z pierwszych miejsc w składzie, od razu zrezygnuj z zakupu. Lepsze od cukru są już różnego rodzaju słodziki. One nie podnoszą gwałtownie poziomu glukozy we krwi i nie doprowadzają do wyrzutu insuliny, a przy tym często nie zawierają kalorii, dzięki czemu nie zmieniają wartości energetycznej batonów. Dlatego, gdy uczęszczasz na siłownie lub uprawiasz inny sport i chcesz szybko uzupełnić energię i białko w organizmie, naprawdę warto sięgać po batony proteinowe ze słodzikami.
2. Ogólne sprawdzenie składu
Oczywiście w idealnym świecie na każdych zakupach sprawdzałbyś bardzo dokładnie wszystkie produkty proteinowe wkładane do koszyka. Jednak, że prawdopodobnie nie masz na to czasu, a nawet gdybyś go miał, raczej nie chciałoby ci się dokonywać aż tak szczegółowej analizy, staraj się przynajmniej zwracać uwagę na długość tego składu. To naprawdę wystarczy. Prostota będzie tutaj w cenie. Jeżeli wszystkie składniki są ci mniej więcej znane i raczej przypominają proste naturalne substancje, możesz z poczuciem pełnego bezpieczeństwa włożyć taki batonik do koszyka i później bez wyrzutów sumienia go zjeść. Obecnie na rynku można znaleźć także wegański baton proteinowy, który coraz częściej jest wybierany przez sportowców.
3. Dodatek błonnika pokarmowego
Typowe słodycze praktycznie w ogóle nie zawierają błonnika. Białko raczej go nie dostarcza, ale by poszczególne produkty były nieco zdrowsze, producenci sami myślą o wzbogacaniu ich różnymi korzystnymi substancjami. Ci, którzy pomyślą o błonniku pokarmowym, powinni u ciebie zapunktować. Dlaczego? Ponieważ jest to jednak taka substancja, dzięki której produkty proteinowe stają się bardziej odżywcze. Ponadto są lepiej trawione przez organizm, a do tego znacznie efektywniej sycą i zaspokajają apetyt. Wszystko to jest szczególnie ważne zwłaszcza w przypadku przeprowadzania redukcji. Błonnik to taki cichy sprzymierzeniec odchudzania. A jeśli nie dostarcza się go zbyt wiele „normalną” dietą, fajnie gdy można go sobie zapewnić przy pomocy chociażby takich produktów rekreacyjnych.
4. Ocena kaloryczności
Akurat ten podpunkt przez każdego może być rozumiany w inny sposób. Oczywiście batony proteinowe na diecie mogą być stosowane. Jednak co warto wiedzieć o kaloryczności batonów z białkiem? Powszechnie uważa się, że ta kaloryczność jednej sztuki batona proteinowego nie powinna przekraczać trzystu kalorii. Jednakże nieco inaczej możesz podejść do tematu wartości energetycznych, w momencie gdy zależy ci na przytyciu, bo budujesz muskulaturę i ogólnie rozbudowujesz swoją sylwetkę. Wszystko zależy od tego, czy robisz masę, czy redukcję. Wtedy każda dodatkowa kaloria potrafi okazać się wręcz na wagę złota. Sam musisz więc ustalić, jaką wartość kaloryczną powinny mieć idealne dla ciebie batony białkowe. Wśród propozycji z rynku znajdziesz batoniki dostarczające zarówno niewielkiej ilości stu pięćdziesięciu kalorii. Są jednak i takie, które tych kalorii będą zawierać nawet i cztery razy więcej. Wtedy stają się energetyczną równowartością solidnego obiadu.
5. Porównywanie cen
Za dobre jakościowe produkty często sporo się płaci, ale nie musi to być reguła, a już na pewno nie w branży „fit produktów”. W ten branży często przepłaca się wyłącznie na renomie najpopularniejszych marek. Nie musisz natomiast kupować tego, co teraz jest modne i bardzo często przewija się na różnych zdjęciach reklamowych w mediach społecznościowych. Nie koniecznie musisz sięgać po wegański baton proteinowy, który ostatnio jest tak popularyzowany. Patrz też na te mniej popularne słodycze proteinowe, produkowane chociażby przez marki dyskontowe albo z myślą o dyskontach. Za bardzo zbliżone w składzie batoniki możesz zapłacić zarówno trzy złote od sztuki, jak i trzynaście złotych od sztuki.