Zwycięstwo Igi Świątek w Miami – deklasacja Osaki w finale

Iga Świątek odniosła pewne zwycięstwo w turnieju w Miami. Polska tenisistka po dość jednostronnym pojedynku w finale turnieju w Miami pokonała tenisistkę z Japonii Naomi Osakę w stosunku 6:4 i 6:0. Iga Świątek jest obecnie w kapitalnej formie, a na potwierdzenie tych słów dodamy, że wygrała ona 17. mecz z rzędu i już 3. turniej z rzędu. Zwycięstwo w turnieju w Miami sprawi, że Iga Świątek obejmie prowadzenie w poniedziałkowej klasyfikacji rankingu WTA.

Tenisowy 2022 rok pod dyktando Igi Świątek

Polska tenisistka od samego początku 2022 roku jest w kapitalnej formie. Świadczyć mogą o tym zarówno zwycięstwa w meczach, jak i 3. wygrane turnieje z rzędu. W tegorocznym finale turnieju w Miami polskiej tenisistce przyszło zmierzyć się z Naomi Osaką, a więc zawodniczką, która ma bogatą historię, jednak teraz raczej stara się wrócić do czasów świetności. To jednak nie ujmuje zwycięstwa Świątek, ponieważ Polka zaprezentowała się na kortach w Miami naprawdę znakomicie.

Przebieg finałowego meczu Świątek – Osaka

Obie Panie w pierwszym secie chciały obronić swój serwis. I w pierwszym gemie udało się to zrobić Naomi Osace, która po ciężkim boju w pierwszym gemie wyszła na prowadzenie 1:0 w gemach. Przy stanie 2:2 Iga Świątek jednak skutecznie przełamała Japonkę, a potem nie straciła już swojego podania. Dzięki temu udało się wygrać tego seta 6:4.

Drugi set finałowego meczu w turnieju w Miami to już popis polskiej tenisistki. Kapitalny serwis i równie dobra gra przy serwisie Japonki sprawiła, że ten set skończył się bardzo szybko w stosunku 6:0. Dzięki temu Polka wygrała cały turniej w Miami i potwierdziła swoją dominację w światowym tenisie w 2022 roku. Grą Igi Świątek są zachwycone nie tylko polscy eksperci i polskie media, ale również te z zagranicy. Dowodem na to mogą był słowa z mediów z całego świata, a w nich czytamy takie słowa o Idze Świątek jak „dominatorka”, „szefowa”, „walec”, czy też „królowa”. Niewątpliwie na ten moment Iga jest niekwestionowanym numerem jeden na świecie i miejmy nadzieję, że pozostanie na bardzo długo, a nawet i jeszcze dłużej!